sweet-home-cooking.blogspot.pl

sweet-home-cooking.blogspot.pl

wtorek, 21 października 2014

Krem marchewkowo-pietruszkowy


Uwielbiam zupy kremy.Prosty smak i wykonanie. Mój mąz natomiast woli zupy, gdzie może coś pogryźć.
Tym razem stanęło na moim, a miałam ochotę na gęsty krem marchewkowo-pietruszkowy. Składniki potrzebne na tą zupę zawsze są w domu.
Do zupy, na przybranie, dodałam troszkę mięska, aby mąż poczuł coś na żołądku.


Krem marchewkowo-pietruszkowy
Składniki na zupę:
- 4 duże marchewki
- 3 duże pietruszki
- 1 duża cebula
- 2 średnie ziemniaki
- 1/2 małego selera
- sól, pieprz, tymianek, kurkuma, chili, słodka czerwona papryka
- woda

Składniki przybrania:
PIECZONE WARZYWA
- 2 duże marchewki
- 2 duże pietruszki
- 1/4 szklanki oliwy
- 1 łyżka octu balsamicznego
- 1 łyżka miodu płynnego
- sól, pieprz, tymianek
KIEŁBASA
- 2 pętka kiełbasy
- 1/2 cebuli
- sól
+NASIONA CHIA (Jak ktoś nie ma to ich po prostu nie dodaje. Ja je akurat miałam)

ZUPA+ WARZYWA+KIEŁBASA
Włączamy piekarnik na 180C. Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia. Mieszamy sos do pieczonych warzyw: oliwa, ocet balsamiczny, miód. Marchewki i pietruszki myjemy, obieramy. Te na zupę kroimy w kostkę (obojętnie jaką i tak na końcu zostaną zmiksowane), natomiast warzywa na przybranie kroimy w paski. Warzywa na zupę wrzucamy do garnka, zalewamy je wodą i wstawiamy "na gaz" aby się zagotowały. Warzywa na przybranie wykładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Smarujemy połową wcześniej przygotowanego sosu i wkładamy do piekarnika. Myjemy, obieramy i kroimy tak samo ziemniaki, które dorzucamy do garnka. Obieramy cebulę i kroimy ją na dwie połowy. Jedną połówkę opiekamy (u mnie na gazie) jak do rosołu i dorzucamy do garnka. Dodajemy przyprawy według uznania (sól, pieprz, tymianku niewiele, kurkuma, troszkę chili, słodka czerwona papryka). I pozwalamy się zupie gotować. Kiełbasę kroimy w kostkę i przysmażamy ją na margarynie. Cebulę kroimy w małe piórka, solimy i dorzucamy do kiełbasy. Razem przysmażamy. Obracamy warzywa w piekarniku i smarujemy druga połową sosu, pieczemy do średniej ich miękkości by były nadal lekko chrupiące. Nie przesadzajmy z przyprawami dodawanymi od razu do zupy. Zawsze można ją doprawić po zmiksowaniu, co robimy blenderem po ugotowaniu się warzyw w garnku. I wtedy można gęstość zupy dostosować według własnego uznania. Ja miałam ochotę na gęstą zupę.

Wykładamy ugotowaną zupę na talerz. Posypujemy ją odrobiną nasion chia. Na środek wykładamy kiełbasę i układamy ładnie przypieczone warzywa.
Smacznego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz