sweet-home-cooking.blogspot.pl

sweet-home-cooking.blogspot.pl

czwartek, 27 września 2012

Pomidor

Pomidor zawsze dobry jest. Uwielbiam w każdej postaci, czy to smażonej, gotowanej, surowej, suszonej, w każdej. A, że miałam z własnego ogródka pomidory, małe...duże, to duże zjedliśmy, a małe wykorzystałam do suszenia. Jadłam kiedyś filety drobiowe smażone z pomidorami suszonymi i czosnkiem. Wspaniałości. I wspomnienie takich pyszności przesądziło o wykonaniu suszonych pomidorów w oliwie z oliwek.
Do tego celu wykorzystałam dwa przepisy: ten podany przez White Plate i przez Krzychę na stronie MojeGotowanie.pl . Z każdego przepisu wyciągnęłam coś dla siebie..


Suszone pomidory (przepis White Plate i Krzychy = moja wersja)

- pomidory
- sól, suszona bazylia, cukier
- liście laurowe
- ząbki czosnku
- oliwa z oliwek do napełnienia słoiczków

Pomidory pokroić na połówki lub ćwiartki. Poukładać je na papierze do pieczenia skórką do blaszki. Oprószyć solą, cukrem i bazylią suszoną. Gdzieniegdzie poukładać połamane liście laurowe. Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 90 C, i suszyć przy lekko otwartym piekarniku ok. 3-5 godzin. Nie ukrywam, że zaglądałam co i jak wygląda, a mianowicie aby pomidory wyglądały na suche, ale sprężyste,. i wyciągnęłam swoje pomidorki z piekarnika po 3,5 godzinach.


Po procesie suszenia przełożyć pomidory do słoiczków, przekładając ząbkami czosnku i zalać gorącą oliwą z oliwek. Zakręcić słoiki i obrócić je do góry dnem. I tak je odstawić do wystygnięcia.

Zachęcająco wyglądają w słoiku. Już widzę te fileciki drobiowe z suszonymi pomidorami.

1 komentarz:

  1. Dziękuję za wpis na moim blogu, a że byłam ciekawa, kto zostawił mi takie miłe słowa, postanowiłam to sprawdzić. Gratuluję nowego stanu cywilnego i życzę wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia. U mnie mineło już 7 lat od tego niezwykłego dnia, ale w głowie zostaje, jak by to było wczoraj. Tylko dzieci rosną. Bardzo podoba mi się ten blog, bo choć gotowanie nie jest moją dobrą stroną, to tutaj jest wiele przepisów, które chętnie bym wypróbowała.
    Aneta
    http://anetagnr.bloog.pl/

    OdpowiedzUsuń