Tłusty czwartku nadchodzimy.
Uwielbiałam przyglądać się jak moja babcia robiła nam oponki, jak
wykrawa dziurki kieliszkiem. Najlepszą frajdą było, gdy pozwalała samemu
wyciąć okręgi. Potem siadałam na schodach i patrzyłam z góry jak
zręcznie dwoma cienkimi drutami obraca smażące się na oleju oponki. Taką
samą frajdę sprawiało mi obserwowanie, gdy robiła pączki lub faworki.
Teraz wiem, że robiła kawał dobrej roboty. Takie chwile z
dzieciństwa...i bakcyl złapany.
Tradycyjnie zrobiłam oponki. A pączusie ...mniej kaloryczne (???), pieczone bez oleju, za to w piekarniku. Lubię tak o tym myśleć.
Oponki...takie oponki to nam pasują. I pączki pieczone w piekarniku. Pycha. Z przepisów Kwestia Smaku.
Poniżej
podaję linki do przepisów.
Robiłam je dokładnie według przepisów.
Jedyne zmiany zastosowałam do polewy pączków i oponek. Do pączków nie
wykorzystałam skórki pomarańczowej, a do oponek wykorzystałam posypkę z
cukru pudru, tak jak robiła moja babunia.
Linki do przepisów ze strony Kwestia Smaku
PĄCZKI PIECZONE W PIEKARNIKU
OPONKI SEROWE
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz